– Kolejni członkowie rodziny toczą z głównym bohaterem długie rozmowy na różne tematy, życiowe, rodzinne. Mam wrażenie, że po tych osiemdziesięciu minutach ta rodzina będzie wiedziała więcej o sobie niż na początku – mówi reżyser Juliusz Machulski o spektaklu „Matka brata mojego syna”.