– W dzisiejszych czasach właściwie niemożliwe jest nagranie dźwięku bez mikroportów, czyli tych mikrofonów osobistych, które mają na sobie aktorzy. Jest po prostu takie tempo i taki sposób opowiadania, że nie da się tego inaczej zrobić. Najczęściej ja mieszam oba dźwięki – mówi Marek Wronko, operator dźwięku spektaklu Teatru Telewizji „Brancz”, wieloletni współpracownik Juliusza Machulskiego.