– W dzisiejszych czasach gatunki popękały, przemieszały się. Nie ma już ani czystego, klasycznego dramatu, ani czystej tragedii czy komedii. Chciałem, chcieliśmy żeby powstał tekst i do śmiechu i do płaczu – mówi Jacek Głomb, reżyser, współautor tekstu „Ballady o Zakaczawiu”.