– Zagrałem Selznicka jako faceta pewnego siebie, mającego poczucie siły, nieszczególnie wykształconego, niespecjalnie mądrego, ale jako rasowy biznesmen mającego nosa do masowych gustów, co w tej branży oznacza nosa do interesów – mówi Marcin Dorociński, odtwórca roli Davida Selznicka w telewizyjnym przedstawieniu „Księżyc i magnolie” Rona Hutchinsona.