– Zacytuję tu klasyka: „Trudno być równocześnie twórcą i tworzywem”. Ja bardzo polegałam na zdaniu kolegów i sadzałam ich na widowni, a potem przed monitorem w trakcie nagrania na tych swoich scenach i prosiłam ich o uwagi – mówi Agnieszka Glińska, odtwórczyni roli Mani i reżyserka spektaklu Teatru Telewizji „Lekkomyślna siostra”.