– Tak naprawdę, bracia Rojek to figura bardzo tajemnicza, nierozpoznana. Nie wiadomo nawet, dlaczego w utworze o nich poeta w ogóle rozważa to, czy powinien czy nie powinien się ich bać. Może to była kiedyś jakaś aluzja polityczna, którą nie bardzo dziś rozumiemy? – mówi Olga Lipińska, reżyser i scenarzystka przedstawienia telewizyjnego „Ja się nie boję braci Rojek”.