– Ja się zainteresowałam historią, że mężczyzna odkrywa po wielu latach, że jego ukochana żona na niego donosiła. To był jak gdyby punkt wyjścia tej historii. Natomiast punkt dojścia tej historii był zupełnie inny. Było to jakieś nieistniejące na poziomie uczuciowym małżeństwo, całkowicie ze sobą skłócone, przy kompletnej degradacji osobowości żony, czyli głębokim jej alkoholizmie – mówi Agnieszka Lipiec-Wróblewska, autorka scenariusza i reżyser spektaklu „Gry operacyjne”.