– Ta sztuka pokazana została z całą jej komediowością, zmysłowością, nawet rubasznością, hałaśliwością, absurdem, parodiami, jak widowisko jarmarczne, dla masowego widza. Trochę jak bajka z królem, królową, królewną i dworzanami – mówi Barbara Borys-Damięcka, reżyser telewizyjny przedstawienia „Iwona, księżniczka Burgunda” Witolda Gombrowicza w reżyserii Zygmunta Hübnera z 1987 roku.