– To jest bardzo fajna cecha tej sztuki, że autor nie opowiada się po żadnej ze stron tego społecznego, politycznego sporu. Stara się w sposób dowcipny, humorystyczny pokazać absurd tej sytuacji. Jak głęboko może sięgać polityka? To jest idiotyczne, że może sięgać do takich intymnych momentów w życiu jak zaręczyny, ślub, spotkanie rodzinne – mówi Wojciech Nowak, reżyser spektaklu Teatru Telewizji „Zaręczyny” Wojciecha Tomczyka.