– Anioł potocznie kojarzy się z dobrem, ale ten Anioł nie jest stuprocentowo anielski, a też jakieś inne ukryte, niezbyt dobrze o nim świadczące cechy – mówi Andrzej Zieliński, grający „niejakiego Stroncyłowa” w telewizyjnym przedstawieniu „Ludzi i aniołów” Wiktora Szenderowicza.