„Zemsta” w wersji Redbada Klynstry-Komarnickiego
Najsłynniejsza komedia Aleksandra Fredry to galeria świetnie zarysowanych postaci (fot. S. Loba)
Gorący temperament Cześnika Raptusiewicza (w tej roli Michał Czernecki) daje znać o sobie w sporze z drugim lokatorem pewnego zamku (fot. S. Loba)
Zagrany przez Grzegorza Mielczarka Rejent Milczek to szczwany prawnik... (fot. S. Loba)
W domu Cześnika przebywa też jego wychowanica, pełna wdzięku Klara, którą zagrała Alicja Karluk (fot. S. Loba)
Drugą z kobiet jest Podstolina (w tej roli Ewa Konstancja Bułhak), wdowa po trzech mężach, która jednak nadal nie traci nadziei na kolejny mariaż (fot. S. Loba)
Pojawia się też „lew północy”, wojak samochwała – Papkin, którego wykreował Rafał Zawierucha (fot. S. Loba)
„Zemsta” to także obraz uczuciowych zawirowań. Papkin chciałby uwić sobie gniazdko u boku bogatej Klary... (fot. S. Loba)
... dziewczyna jednak kocha się, z wzajemnością, w synu Rejenta – Wacławie, którego zagrał Marcin Stępniak (fot. S. Loba)
Swoje plany wobec Wacława, który „był jej wcześniej znany”, ma Podstolina (fot. S. Loba)
Cześnik i Rejent są od dawna ze sobą skłóceni (fot. S. Loba)
Jednym z powodów waśni jest graniczny mur, dzielący dwie części zamku (fot. S. Loba)
A gdy okazuje się, że mur przekroczyła Podstolina przechodząc „pod skrzydła” Rejenta... (fot. S. Loba)
... Rejent próbuje podyktować Dyndalskiemu (Mariusz Jakus) list, rzekomo od Klary, by zwabić Wacława (fot. S. Loba)
Pisanie listu nie wychodzi, więc posłańcem zostaje Papkin (fot. S. Loba)
Jego misja kończy się sukcesem i Wacław przechodzi na „wrogą” stronę muru (fot. S. Loba)
Raptusiewicz nie pozostawia młodym wyboru: ślub natychmiast! (fot. S. Loba)
Rejent chwyta za broń, gdy tylko dowiaduje się o podstępie Cześnika (fot. S. Loba)
Są jednak brzęczące argumenty, które przekonują Rejenta, by dał młodym swoje błogosławieństwo (fot. S. Loba)
Jak reżyser Redbad Klynstra-Komarnicki wyczuł Fredrowskie klimaty? Czy „Zemsta” w jego wersji będzie apelem o zgodę? (fot. S. Loba)
Reżysera spektaklu zobaczymy też jako jednego z mularzy, obok Henryka Gołębiewskiego (fot. S. Loba)