W Polsce Istvan Orkeny (1912-79) znany jest także jako autor dramatu „Rodzina Totów”, wystawionego w warszawskim Teatrze Polskim pt. „Strażak Tot”, oraz powieści „Wystawa róż”. Po polskiej prapremierze „Zabawy w koty” (1973) w Teatrze Małym za dyrekcji Adama Hanuszkiewicza podniosły się zgodne głosy, że szkoda wielkiego talentu Ireny Eichlerówny w głównej roli na „taki sobie obrazek liryczny z humorem i łezką”. W latach 70. sztuka cieszyła się jednak znacznym powodzeniem w ojczyźnie autora i na wielu scenach europejskich, które ją wystawiały. „Ta miłosna historia trojga ludzi tylko tym różni się od innych, że jej bohaterowie mają nie naście czy dwadzieścia kilka lat, lecz wszyscy są po sześćdziesiątce” – pisał o swojej sztuce Orkeny.
Odsunięci na boczny tor, żyjący wspomnieniami zaklętymi w starych fotografiach, rozumiejący bezlitosne prawa i fizyczne uciążliwości starości, nie mogą pogodzić się z najbardziej dojmującym bólem – samotnością. Życie owdowiałej Orbanowej upływa na dokarmianiu kota sąsiadów, kłótniach z kierowniczką sklepu nabiałowego,„zabawie w koty” z mieszkającą przez ścianę Myszką, zdziwaczałą kobieciną porzuconą poprzez męża, na pisaniu listów i rozmowach telefonicznych z ukochaną siostrą Gizą, przykutą do wózka inwalidzkiego w odległym, zagranicznym sanatorium. Raz w tygodniu odwiedza ją przyjaciel z dawnych lat, niegdyś słynny śpiewak operowy, dziś żałosny korepetytor śpiewu w zespole przemysłu bawełnianego, obrzydliwy łakomczuch, grubas myślący tylko o jedzeniu. Monotonną egzystencję bohaterki odmienia jej nowa przyjaciółka, która nieoczekiwanie, z impetem wkracza w jej życie. Podstarzała, zaniedbana kobieta przeobraża się w szykowną damę, farbuje włosy, nosi eleganckie suknie i kapelusze, bywa w kawiarni i na koncertach, wreszcie wyzwala się spod przemożnego, przytłaczającego wpływu siostry. Dzięki przyjaźni z Paulą czuje, że komuś znowu na niej zależy. Odmieniona Orbanowa budzi żywe zainteresowanie Wiktora. Ich dotychczas mocno zrutynizowana znajomość nabiera nowych, romantycznych barw i rodzi nadzieje na przyszłość. Nielojalność przyjaciółki i niewierność amanta niweczą jednak marzenia o innym życiu.
Rzecz rozgrywa się w Londynie podczas jednego spotkania byłej baletnicy, teraz poruszającej się na wózku inwalidzkim Elizabeth i Michaela – przystojnego aktora, bezrobotnego alkoholika. Pretekstem do wizyty aktora u niepełnosprawnej baletnicy jest próba przeczytania jej sztuki.
Na początku przebieg spotkania nie budzi niepokoju, ale po jakimś czasie Michael odkrywa pułapki zastawiane na niego przez Elizabeth. Jej celem wydaje się być przekonanie Michaela, że przypadek, który zaistniał kiedyś w ich życiu, wcale nie był przypadkiem.
Przemieszanie realności i fikcji, atmosfera zamknięcia, groza sytuacji bez wyjścia oraz fascynująca gra namiętności kończy się śmiertelnym strzałem.
Sztuka Lloyda jest świetnym materiałem na zbudowanie pełnego napięcia thrillera. Bogactwo psychologiczne postaci stwarza możliwość dwóch kreacji aktorskich.
Autor: Marcus Lloyd
Reżyseria: Mariusz Malec
Zdjęcia: Jan Holoubek
Muzyka: Andrzej Milanowski
Kostiumy: Aleksandra Staszko
Obsada: Magdalena Cielecka (Elizabeth), Grzegorz Małecki (Michael), Aleksandra Prykowska (asystentka Elizabeth)
Czas: 57 min
W sztuce, która znalazła się w finale Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej w 2012 roku, autor próbuje zmierzyć się z legendą Solidarności. Jej dzieje, od strajków sierpniowych, przez stan wojenny, wizytę papieską, aż po dzień dzisiejszy, poznajemy poprzez losy młodej dziewczyny, Grażyny, która po skończeniu studiów i wakacjach nad morzem w 1980 roku, podejmuje pracę w jednym z dolnośląskich zakładów, w którym zapisuje się do nowopowstałego związku. Ona sama, nie pojawia się jednak w sztuce i w widowisku.
Z montażu wspomnień i komentarzy jej krewnych, przyjaciół i współpracowników powstaje portret młodej, uczciwej, pełnej wiary i oddania związkowi kobiety, która obserwując z bliska działaczy solidarnościowych, musi skonfrontować swój idealizm z dalekim od doskonałości życiem codziennym w organizacji. Autor daleki jest bowiem od idealizowania ludzi tworzących struktury związku niskiego i średniego szczebla. Grażyna dostrzega i musi pogodzić się ze smutnym faktem, że nie wszyscy działacze są ludźmi ideowymi, że często pod przykrywką solidarnościowych, wolnościowych haseł, realizują swe osobiste, przyziemne i nie zawsze uczciwe interesy.
„Zamek” jest ostatnią częścią tzw. Trylogii samotności – dwie poprzednie to „Ameryka” i „Proces”. Franz Kafka odrzuca tradycyjne konwencje prozy (fabułą, opisowość) na rzecz wieloznacznych , parabolicznych obrazów, ukazujących tragizm jednostki we współczesnym społeczeństwie. Bohaterem jest Józef K. (Piotr Bajor), człowiek samotny, zmagający się beznadziejnie z anonimowymi siłami zbiurokratyzowanego świata. W spektaklu wystąpili także m.in.: Ewa Błaszczyk, Adrianna Biedrzyńska, Kalina Jędrusik i Krzysztof Tyniec.
Lata 50. i 60. ubiegłego wieku to „epoka Saganki”. Jej talent budził podziw („ma wrodzony dar odnajdywania właściwych słów”). Styl życia bulwersował opinię publiczną. Samochody wyścigowe i poker („trwonię wszystko co zarobię”), alkohol i kokaina, romanse, skandale – tworzyły legendę Saganki. Ona sama po latach zauważyła ironicznie: „legenda stała się rzeczywistością”. Przyznała też szczerze i z pokorą: „Chciałabym napisać coś naprawdę dobrego, ale to wymaga czasu. Pięciu lub sześciu lat. A przecież muszę płacić podatki”.
Główny bohater Adam Morawiecki to mężczyzna około 50-letni, przewodniczący stowarzyszenia chrześcijańsko-narodowego, zawołany endek, purytanin i asceta, żarliwy katolik. Korzystając z nieobecności w domu żony i córki, które wyjechały na wczasy do Dębek, pisze w skupieniu dzieło swego życia – filozoficzny traktat o Diable. Ale mury jego ekskluzywnej willi w eleganckiej dzielnicy nie chronią go jednak przed wrzaskami dochodzącymi z sąsiedniej posesji i niedwuznacznie wskazującymi na charakter odbywających się tam nieustannie spotkań towarzyskich. Sąsiad prezesa Morawieckiego nie należy do wstydliwych, a i jego goście nie lubią ukrywać swoich wdzięków.
Jedna z uczestniczek takich zabaw, praktycznie naga, trafia pewnego dnia do domu Adama, który mocno zbulwersowany okrywa kłopotliwego gościa tym, co ma pod ręką – pamiątkowym partyzanckim szynelem, nieomal relikwią rodzinną, i jako abstynent podejmuje panienkę jedynym alkoholem w domu – spirytusem aptecznym, służącym na co dzień do smarowania wyprysków córki.
Niespodziewanie dla samego siebie Morawiecki ulega nagle przemianie, a właściwie wyzwala się z okowów konwencji i obaw, które – jak później wyznaje – były stałymi towarzyszami jego podróży przez życie. Katalizatorem tej przemiany jest ponętna młoda dziewczyna uosabiająca zawarty w tytule „zapach orchidei” – świat doraźnych emocji wypełniony seksem i cielesnością.
Odkrywszy raz uroki życia, Morawiecki poddaje się im z zadziwiającą łatwością i zapałem: zaczyna pić, palić trawkę, zdradza żonę, nosi czarną punkową kurtkę skórzaną i jeździ japońskim motocyklem. W tych szaleństwach dzielnie sekunduje mu stryj Ksawery – legendarny przywódca z czasów okupacji, który zręcznie odgrywa przed nim rolę franta i lekkoducha, lecz dopiero po śmierci – w wypadku na motocyklu – okazuje się, że to tylko pozór, że mając istotnie heroiczną przeszłość spędził resztę życia w Kanadzie jako spokojny, pracowity i zamożny człowiek interesu.
Stryj Ksawery to najbardziej wieloznaczna postać sztuki, zbudowana ze swobodą i naturalnością przez Igora Śmiałowskiego.
Dziewczynę bez kompleksów zagrała Anna Majcher, zaś ulegającego metamorfozie Adama Morawieckiego – Jan Peszek, znakomity i przekonujący w obu wcieleniach.
Po telewizyjnej premierze sztuki w 1990 r. krytycy pisali, że„ Eustachy Rylski i Kazimirz Kutz wodzą na pokuszenie polskie narodowe chciejstwo, nieuleczalną mitomanię, kołtuństwo rodem z zatęchłego zaścianka, niebieskie królestwo pozorów, w którym moralność oznacza umiejętny kamuflaż na użytek innych „sprawiedliwych”.
Akcja rozgrywa się w Wilnie, w Lidzie i okolicach. Jest to przede wszystkim psychologiczny obraz typowego przedstawiciela o mentalności sowieckiej w czasach stalinowskich, który nie potrafi zdobyć się na samodzielne myślenie, człowieka o zachowaniu zmechanizowanym i opartym na strachu, posłuszeństwie, ideologii bolszewickiej oraz nienawiści do wyimaginowanych burżuazyjnych wrogów.
Telewizyjna wersja przedstawienia, którego premiera miała miejsce 2 marca 1985 roku na Małej Scenie Teatru Powszechnego w Warszawie.
„Zapisz to Miron” to opowieść o poecie i jego stosunku do świata przedstawiona przez pryzmat codziennych sytuacji: spotkanie z urzędniczkami w ministerstwie, zamiana mieszkania, wizyta w przychodni lekarskiej, odwiedziny matki, wizyta u koleżanki w szpitalu i zwykłych ludzi: kwiaciarki, dozorczyni na podwórku kamienicy, starszej kobiety bez laski, emerytki z lodem.
Reżyseria: Ryszard Major
Realizacja tv: Ewa Vogtman-Budny
Scenografia: Jan Banucha
Charakteryzacja: Danuta Godzisz
Obsada: Władysław Kowalski, Janusz Gajos, Gustaw Lutkiewicz, Andrzej Grąziewicz, Anna Mozolanka, Ewa Dałkowska, Monika Sołubianka, Wiesława Mazurkiewicz, Kazimierz Wysota
Największą popularność przyniosły czeskiemu pisarzowi „Igraszki z diabłem” – polską prapremierę przygotował Leon Schiller w Teatrze Wojska Polskiego w Łodzi w 1948 r.. Później wystawiano tę baśń sceniczną w adaptacji lalkowej Władysław Jaremy, a inscenizację telewizyjną w 1980 r. zrealizował twórca Tadeusz Lis.
W swojej ojczyźnie – i dzięki przekładom także poza nią – Jan Drda (1915–1970) był ceniony również jako autor powieści (debiut w 1940 r. „Miasteczko na dłoni”, „Woda życia”, „Wędrówki Piotra Arcyłgarza”) i opowiadań („Milcząca barykada”, „Krasna Tortiza”) oraz książek będących owocem działalności dziennikarskiej („Listy z Norymbergi”, „Gorąca ziemia”).
Osobne miejsce w spuściźnie Jana Drdy zajmują dramaty, poza słynnymi „Igraszkami…” – „Jako i my odpuszczamy”, „Magdalenka” czy „Zapomniany diabeł”, klechda obficie czerpiąca z kultury czeskiego Podgórza.
Choć zapewne nie dorównuje ona rangą literacką „Igraszkom..., ” stanowi znakomity materiał do widowiska barwnego, przesyconego humorem, fantazją, plebejską poezją i czasem dosadnym ludowym dowcipem.
Historia diabelskiej inwazji na Długie Kabaty to zabawna pochwała tężyzny fizycznej i zdrowego, chłopskiego rozsądku. Przez długie lata jedynie z tej wsi ani jedna duszyczka nie trafiła do piekła. Poczciwy, stary diabeł, któremu przydzielono ten rewir, całkowicie zaniedbał swoje obowiązki, przestał straszyć ludzi i namawiać ich do złego. Gdy czarty przegrały proces o duszę proboszcza ze wsi, władze piekielne postanowiły sprawdzić, dlaczego ludzie tam nie grzeszą i kto odpowiada za tak haniebny stan rzeczy. Ustalono, który z diabłów miał przydział do wsi, lecz kartoteka starego czarta Trepifajksela gdzieś się zawieruszyła.
Wysłano więc do Długich Kabatów najmądrzejszego z doradców Belzebuba, aby odszukał zapomnianego diabła i co rychlej nadrobił zaniedbania. Uczony wysłannik piekieł gorliwie zabrał się do dzieła, zwycięstwo mocy piekielnych już było bliskie. Oczywiście, w żadnej baśni zło nie może ostatecznie zatriumfować, więc i tu musiał nastąpić nieoczekiwany zwrot akcji.
Autor: Jan Drda
Przekład: Czesław Sojecki
Reżyseria i realizacja telewizyjna: Tadeusz Lis
Realizacja światła: Jerzy Boduch
Operator kamery: Jerzy Drużkowski, Adam Głąbiński, Andrzej Misaczek, Jan Surdel
Scenografia, kostiumy: Jerzy Boduch
Muzyka: Krzysztof Suchodolski
Dźwięk: Marian Pietrzkiewicz
Montaż elektroniczny: Stanisław Bukowski, Mieczysław Orman
Ten kameralny utwór, rozgrywający się w ciągu jednego dnia, w sposób zaskakujący porusza ważny problem adopcji i wychowania dziecka w zastępczej rodzinie. Reżyserem spektaklu jest Wojciech Smarzowski. Współczesny dramat obyczajowo-psychologiczny debiutującej autorki Marii Czarneckiej. Inspiracją do napisania sztuki była pewna informacja radiowa.
Spektakl ukazujący kulisy kryzysu politycznego na najwyższych szczeblach władzy w Polsce w grudniu 1970. Autorami scenariusza są Robert Miękus i Sławomir Koper, a reżyserii podjął się Arkadiusz Biedrzycki.
Autorski spektakl Andrzeja Barańskiego, zrealizowany na podstawie prozy Tadeusza Różewicza i Marka Gajdzińskiego.
Spektakl Macieja Wojtyszki z 1979 roku przedstawia ten okres życia Mickiewicza, w którym poeta po wydaniu „Pana Tadeusza” zaprzestał publikowania utworów poetyckich i poświęcił się działalności organizatorskiej wśród emigrantów powstania listopadowego; kiedy to romantyczny twórca podjął misję pielgrzyma wolności.
Zrealizowana w 1989 roku przez Janusza Majewskiego telewizyjna adaptacja komedii Mariana Hemara, której prapremiera miała miejsce w 1929 roku w Warszawie w Teatrze Polskim.
Spektakl wyreżyserowany przez Jerzego Wróblewskiego był prapremierą telewizyjną rzadko grywanej sztuki Aleksandra Fredry. „Dyliżans” (1827), czyli „komedia w 4 aktach prozą”, wystawiona po raz pierwszy za życia autora, nie znalazła wielkiego uznania u publiczności.
Baśniowa opowieść od zderzeniu dwóch światów z poważnym przesłaniem, ale w lekkiej, zabawnej formie.
Dokonana w 1984 roku przez Jana Błeszyńskiego adaptacja powieści Zofii Nałkowskiej w trzech częściach. „Granica” to psychologiczno-obyczajowe studium z okresu dwudziestolecia międzywojennego.
Spektakl zrealizowany w ramach cyklu Teatr Nieduży Jeremiego Przybory w 1975 roku.
Spektakl spektaklu Jarosława Iwaszkiewicz w reżyserii Olgi Lipińskiej z 1972 roku. W roli Chopina wystąpił Leszek Herdegen, a George Sand – Halina Mikołajska.
Spektakl Teatru Sensacji Kobra z 1974 roku. Adaptacja kryminału Patricka Quentina w reżyserii Stanisława Zaczyka.
Paradokumentalne widowisko Grzegorza Królikiewicza, przygotowane na 185. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
Opowiedziana piosenkami przed- i powojenna historia Polski, do lat pięćdziesiątych włącznie. Telewizyjna inscenizacja scenariusza Agnieszki Osieckiej, widzianego przez młode pokolenie po 35 latach od prapremiery.
„Komedyia w 1 akcie wierszem” Aleksandra Fredry powstała w 1825 roku. Po raz pierwszy została wystawiona w teatrze lwowskim w 1826 r., zaś w warszawskim Teatrze Narodowym rok później. Spektakl z 1994 roku wyreżyserował Andrzej Łapicki.
Telewizyjna adaptacja opowiadania Józefa Hena „Mgiełka” (1970) to obyczajowo-psychologiczne widowisko o uczuciach łączących dojrzałego mężczyznę i młodą dziewczynę.
Adaptacja telewizyjna powieści „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego. Trudna sytuacja społeczno-polityczna odrodzonego po latach zaborów państwa polskiego przedstawiona poprzez biografię postaci Cezarego Baryki (w tej roli Tomasz Stockinger), młodego Polaka, urodzonego i wychowanego wśród Rosjan.
Inscenizacja sztuki Tadeusza Różewicza w reż. Adama Hanuszkiewicza z 1963 roku z jego udziałem i innych znakomitych aktorów: Aleksandry Śląskiej, Zofii Kucówny, Czesława Wołłejko, Andrzeja Łapickiego i Zbigniewa Zapasiewicza. Wersja zrekonstruowana cyfrowo.
Spektakl z 1974 roku na podstawie dramatu Janusza Krasińskiego – ilustracja zjawiska, które krytycy nazwali „syndromem Krasińskiego”.
Telewizyjna wersja spektaklu przygotowanego w Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, którego premiera odbyła się 29 marca 2003 roku.
Czarna komedia wybitnego angielskiego dramatopisarza i reżysera, która na polskie sceny trafiła w 1984 roku. Dla Teatru Telewizji spektakl reżyserował w 2002 roku Gustaw Holoubek.
Sztuka Marka Pruchniewskiego w reżyserii Sławomira Fabickiego. Spektakl z 2004 roku, został zrealizowany w mieście Obrzycko (woj. wielkopolskie). To przenikliwy obraz postaw współczesnych Polaków.
Spektakl w reżyserii Sławomira Gaudyna jest adaptacją groteskowej powieści autorstwa Sergiusza Piaseckiego. Przedstawienie z 2020 roku.
Dramat Mikołaja Reja w reżyserii Jarosława Gajewskiego.
Spektakl teatralny z 1989 roku, którego scenariusz powstał na podstawie tajemniczej i fascynującej powieści Franza Kafki. To jeden z najważniejszych tekst XX-wiecznej literatury.
Spektakl Teatru Sensacji Kobra z 1973 roku. Scenariusz napisał Andrzej Wydrzyński, a wyreżyserował Stanisław Zaczyk.
Sztuka Cezarego Harasimowicza w reżyserii WitoldA Adamka. Spektakl z 2000 roku.
Autorski spektakl Juliusza Machulskiego z 2003 roku.